Not logged in | Log in | Sign Up
A w Żaganiu dykta i cyferki z papierniczego nadal za drogie... Tam chyba rewolucja wprowadzi tabliczki z numerem linii;-)
Faktycznie jak się spojrzy na stronę z rozkładem jazdy to linie niby są numerowane, ale autobusy jeżdżą bez żadnych numerów, co dla kogoś niezorientowanego może sprawić trudności. W pierwszej chwili jak się spojrzy na rozkłady MZK w Żaganiu to przypominają one rozkłady PKS - sporo wariantów, kursy na wioski głównie w godzinach szczytu i w dni szkolne, a w dni wolne od pracy kursy wykonywane są jedynie na najważniejszych liniach.
Spokojnie zmiany w MZK dopiero się zaczęły po zmianie Prezesa, wszystko przed nami. Co do rozkładów, my 5 lat zmienialiśmy tabliczki na typowo MZKowskie z rozpisaną dokładnie całą trasą i wszystkimi przystankami ale do MZK napływało dużo skarg, że rozkłady nie czytelne, że poprzednie były lepsze i Prezes wrócił do PKSowych rozkładów. Na internecie to już w ogóle poplątane. Niby nr linii można znaleźć rozkład z każdego przystanku (a jeszcze z 5 lat temu było tylko 10 głównych przystanków rozpisanych) a klikniesz w np. Żagań Kochanowskiego i się okazuję, że tak naprawdę taka linia tam nie jeździ. A jeżeli chodzi o dni wolne to tylko linia Żary - Żagań funkcjonuję oraz jakieś tam 2 pary kursów na cmentarz i na największe żagańskie osiedla. A można by było się pokusić o dobrą komunikację na cmentarz, który jest na samym końcu miasta i o kursy do centrum miasta chociaż do godz. 13 z każdego rejonu Żagania, żeby ludzie mogli na zakupy. Jak są wakacje czy ferie jak usuniemy kursy szkolne to dopiero jest lichość w kursowaniu autobusów. Na plus zasługuje uruchomienie przez MZK linii "A" i "B" z różnych części miasta na Koszary( chyba największy zakład pracy w Żaganiu). MZK również sporo traci przez Feniksa, który do Świętoszowa, Mirostowic czy Wymiarek jeździ chwilę przed MZKą, ale to raczej wina starego Prezesa, który był chyba księgowym. Mam nadzieję, że kiedyś MZK Żagań porozumie się z Urzędem Miasta Żagań, gminą i powiatem i autobusy zaczną jakoś sensownie kursować.
Nic się nie uda. 1 stycznia 2017 już blisko i ulgi ustawowe uciekną MZK. Jedyne wyjście to powołać związek komunikacyjny dwóch miast, część żagańską przydzielić MZK, część żarską PKS i zrobić normalną komunikację.
Właśnie ulgi to kolejny problem. Niby MZK, a ulgi niezgodne z np. ustawą o szkolnictwie wyższym. Ktoś chyba chce przyoszczędzić i wywodzi wszystko z ustawy o ulgach w ptz. Na 2017 macie rozwiązanie: popodpisujcie ze wszystkimi umowy i ogłoście, że jesteście prawdziwą komunikacją miejską. Może troszkę na początek stracicie, bo się okaże, że stary student pojedzie za pół ceny, a emeryt z wioski do powiatu za darmo, no ale obronicie się przed tymi co ulg nie oferują i tymi, co będą jeździć z ulgami dalekobieżnymi. Lepiej przewieźć 200 ulgowców niż sprzedać 80 biletów normalnych przy tych samych kosztach stałych, nie?