Not logged in | Log in | Sign Up
A dlaczego MZK jeździ tylko tak dziwacznie do Niewiadowa? Kto jeździ w ciągu dnia PKS?
W ciągu dnia do Niewiadowa jeździ przewoźnik Wojciech Karp
Może to jak w Anglii - w ciągu dnia, gdy kursy są rentowne, to przewoźnicy jeżdżą komercyjnie. A organizator robi kursy tylko na kursy nierentowne - wieczorem i w niedzielę.
Osobiście jestem stronnikiem szkoły mówiącej, że w komunikacji publicznej nieporozumieniem jest mówienie o rentowności pojedynczych kursów, a nawet linii. Rentowność można określać, ale dla całego systemu.
Otóż to. Nie mówiąc o patologicznych ulgach ustawowych, które miały zniknąć, a tu nie tylko zostaną przedłużone, ale władza szykuje nam zmiany, które zdemontują komunikację publiczną na rzecz wszechwładnych busiarzy.
Słynny druk 208 co prawda został wycofany, ale ministerstwo nie kryje, że się nad nim - jak to się teraz mówi po polsku - pochyla.
Odnośnie Regio z Bratkowa - Przewozy Regionalne w weekendy oddelegowują jeden szynobus do obsługi pociągu turystycznego Łódź Kaliska - Spała - Łódź Kaliska. W związku z tym kilka par Regio wypada z rozkładu. W zamian jeździ KKA. Oczywiście w rozkładzie jazdy nie jest to uwzględnione, bo po co... :P
W ciągu dnia do Niewiadowa jeździ W.Karp gdyż jeździ już od ponad 20 lat, jest jeszcze PKS który jeździ do Łodzi i Będkowa, a w pt i sob jeszcze do Pobierowa i Karwia przez Ujazd, a MZK kursem przedostatnim linii 11 który jest wydłużony do Niewiadowa to taki dodatek aby mieszkańcy mieli z pracy czym dojechać, więcej ich nie jeździ bo gminy nie chcą kasy dodatkowej płacić.
@a...: To jest właśnie patologia tzw. ulg ustawowych. Gminy nie chcą wydawać na komunikację, bo jak pojedzie busiarz (na przykład PKS), to dostanie tę samą kasę od marszałka, że niby za ulgi. Miało to być ukrócone od stycznia, no ale...
@Orion: No. I teraz ten autobus komunikacji zastępczej przyjeżdża punktualnie, a Ty się go przecież nie spodziewasz. Dzwonisz do PR, a oni mówią, że jest organizowana komunikacja zastępcza i na pewno będzie, a kierpoć ma obowiązek wchodzić po pasażerów na peron. Ta, jasne...
Nalepsze, że ja ten autobus chciałem wrócić, bo mnie zdziwiło, skąd autobus na takim odludziu. Ale nie ryzykowalem, bo miał być pociąg. A teraz jestem w prymitywnej Grecji i tu się takie gówno nie zdarza.
Rafale, czemu nie dałeś znać, że będziesz w mojej okolicy? Minusa załapałeś.
A bo Ty jesteś już prawie taki stary jak ja, więc uznałem, że nieco wygaszasz aktywność. A że do tej pory nie komentowałeś tych zdjęć, to mnie utwierdziło w tym przekonaniu. A liczyłem na dyskusję z Tobą o tomaszowskich rozkładach, które na tę okazję dogłębnie zeksplorowałem.
Ja po wdrożeniu kiedyPrzyjedzie mógłbym napisać książkę o rozkładach jazdy w Tomaszowie.
Ja sobie podzieliłem ten ich rozkład na brygady. Wyszło mi chyba 24 w dni robocze, 11 w soboty i 8 w niedziele. Byłem pod wrażeniem, jak skomplikowane przejścia między liniami tworzą, przy czym w pewnym sensie jest to śmiech przez łzy, bo pamiętam czasy, gdy linie były na tyle silne, że nie było takiej potrzeby. Teraz chcą niby ludzić do korzystania darmową komunikacją, ale do czego tu zachęcać, jeśli nawet na głównych liniach trzeba nieraz czekać ponad godzinę, by przejechać 10 minut. A w mieście tej wielkości szybciej się zajdzie pieszo.
Natomiast było w tych rozkładach trochę błędów - jakieś zaginione tudzież zdublowane kursy, odjazdy z pętli 2-3 minuty przed przyjazdem. A już czasy przejazdu... hm, dobry miałem z nich ubaw.