Not logged in | Log in | Sign Up
O ile do Bielska woziło się muchy to już do Tykocina jeździło sporo osób. Miesięczne oraz jednorazowe. Dużo turystów. Te likwidacje to trochę jak strzał w kolano. A kursy, które woziły powietrze (faktycznie) nadal zostały. Bo przecież kierowcy nie można zabrać godzin! Przykład z trasy Sokółka - Białystok gdzie w pewnym momencie autobus jedzie jeden za drugim i żaden! podkreślam żaden nie ma nawet połowy zajętych miejsc. Bywają kursy że jedziesz i wracasz na pusto. Zawieszono także część kursów do Warszawy bo tam to niestety ale nitk prawie nie jeździł. Z kolei na trasie do Suwałk dodali kilka przystanków i skrócili czas przejazdu o blisko 10 minut! Lada moment to tak pierdolnie że tylko patrzeć jak Pan K.będzie kosił jeszcze większe hajsiwo niż teraz.
Jeżdżą bodajże 2 kursy do Siemiatycz oraz pośpieszny do Rzeszowa. A wozy Voyagera jeżdżą zabite po dach.
Siemiatycze też zostały zlikwidowane. Dwie Warszawki zdegradowane do dni świątecznych tylko. Śmieją się że prezesi są na stażu u Nas po 2-3 miesiące i rezygnują
Wojtan z Klimem byli 3 lata i co? Brali kasę i nic w zamian. Zakup tych kilku autobusów (Setry i Isuzu) został wymuszony przez marszałka. Przede wszystkim trzeba pozbyć się Jakubowskiego. On nie czuje specyfiki firmy transportowej. Słupki przede wszystkim. Inna sprawa, że marszałek nie pozwoli upaść PKS-owi. Byłem na tym "okrągłym stole". Czy naprawdę największe zło, to sławetny przystanek nr 059?