Not logged in | Log in | Sign Up
Naprawdę nie jest złe foto jak na takie warunki, tylko po co numer rejestracyjny samochodu usunąłeś? ;P
Na wszelki wypadek - bo rozmawiałem kiedyś na ten temat ze specjalistką od RODO, która mi powiedziała, że sprawa tablic prywatnych pojazdów na zdjęciach nie jest jednoznaczna. WSA w Gilwicach orzekł, że nie są to dane osobowe, a WSA w Warszawie uznał, że... są. Praktycznie w każdej gazecie rejestracje się zamazuje, więc trochę dla świętego spokoju postąpiłem tak samo (zważywszy choćby na fakt, że samochód jest, niestety, na pierwszym planie). Ale nie to jest tu jednakże kluczowym problemem, patrząc z punktu widzenia organizacji komunikacji miejskiej.
Temat wiele razy był poruszany i zamazywanie tablic można bez problemu zignorować, nawet, jeśli nie jest to główny temat zdjęcia. Nie wspomnę nawet o osobach fotografujących celowo tablice rejestracyjne - w tym temacie Krzychu ma pewnie sporo do powiedzenia.
Co do objazdu - podoba mi się podejście radomsko-warszawskie - wykonujemy objazd za możliwie każdą cenę - nieważne, czy to wąska czy dziurawa ulica - jedziemy. Zupełnie przeciwne do praktykowanego w mieście oddalonego o ok. 70 km na południe od Radomia, gdzie objazdy są realizowane w zasadzie tylko głównymi bądź używanymi liniowo drogami - co powoduje niekiedy olbrzymie oddalenie od trasy podstawowej.
Miasto ok. 70km od Radomia to wogóle tkwi w PRLu z komunikacją miejską. Taka była ostatnio szansa żeby się pozbyć wpływu MPK na działania ZTM-u i zaprowadzić tam normalne praktyki jak w każdym innym mieście, to nie - wygrała polityka i wałki w przetargu którym powinna się przyjrzeć prokuratura. Liczę tylko że ta remarszutyzacja w Kielcach będzie czymś więcej niż dalszym układaniem rozkładów pod kierowców a nie pasażerów z dziurami rzędu ~90 minut w DP.
Rodo srodo... Marek, idąc tym tropem to w ogóle powinno się przestać robić zdjęcia. Pasażerki przedniego pomostu o publikację wizerunku jak rozumiem zapytałeś? :P Ludzie, nie dajmy się zwariować!
Doczytałem te orzeczenia. Sprawy dotyczyły żądania podania numeru rejestracyjnego w celu dokonania opłaty za parkowanie w miastach. WSA w Warszawie uznał, że numer rejestracyjny może prowadzić do identyfikacji osoby (czyli stanowi on dane osobowe), bo Straż Miejska (podlegająca miastu tak jak strefy płatnego parkowania) korzystając z CEPIK ma możliwość ustalenia tożsamości właściciela pojazdu posiadając numer rejestracyjny pojazdu. WSA w Gliwicach z kolei uznał, że wprawdzie jest to możliwe, ale "wymagałoby nadmiernych kosztów, czasu lub działań". Kluczowe dla obu kwestii jest to, że podmiot gromadzący numery rejestracyjne i podmiot mający dostęp do CEPiK podlegają miastu, zatem możliwe jest, że gromadzone przez jeden podmiot dane będą wykorzystane przez drugi w sposób, o którym klient pierwszego podmiotu nie miał świadomości. My, jako społeczność autobusowej bazy danych i fotogalerii, zwyczajnie nie mamy możliwości ustalenia tożsamości właściciela tego pojazdu. Poza tym numer jest widoczny na zdjęciu, a nie jest napisany, więc nie wyszukają go nawet internetowe wyszukiwarki, w przeciwieństwie np. do portalu WPTR, który publikuje takie dane na masową skalę, a jakoś żadna prokuratura jeszcze Krzycha nie wsadziła do więzienia.
Okej, nie będę się upierał. Ile ludzi, tyle opinii, ale zawsze wygrywa większość. Podmieniłem na widok samochodu z numerem. Nie podejrzewałem tylko, iż problem widoczności lub nie numeru rejestracyjnego będzie tu ważniejszy niż sam fakt puszczenia autobusu objazdem taką uliczką.
Ta nadgorliwość wynika z tego, że dopuszczając takie jednostkowe przypadki można doczekać się lawiny kolejnych użytkowników masowo zamazujących twarze i numery rejestracyjne, co jest po prostu okropne, a przede wszystkim zupełnie niepotrzebne a zdjęcie bardzo cenne i sensacyjne, nie ulega to żadnej wątpliwości!
Gazety i ogólnie wszelkie media docierają do bardzo szerokiego grona odbiorców. Tymczasem ile z tych osób wie o istnieniu phototrans.eu?