Not logged in | Log in | Sign Up
Twój wkład w dokumentowanie fabrycznie nowych pojazdów Scanii był bardzo cenny.
Dzięki za miłe słowa, cieszę się ogromnie, że zostało to docenione! Mam nadzieję, że przybliżyłem trochę temat związany z produkcją - od serii P5 po najnowsze generacje.
man nie wygasza produkcji? volvo wygasiło produkcję, stellatis też wygasza całość produkcji w pl?
@Wave: Powertrain z Bielska, bo se Ciulnia elektryki wymyśliła. Tychy funkcjonują normalnie. MAN pewnie zaraz całość produkcji przeniesie do Turcji. Zostanie Autosan (ciekawe jak długo) i Solaris.
Już myślałem, że autobus zabiera firma Heavy Expert ale coś mi nazwa nie pasuje.
Szkoda, że tak zaprzepaścili. Tyle lat doświadczenia tak się zmyło, szkoda fest.
@Kaźmirz: Tak, tak, wszystkiemu winna Unia i elektryki. Tak ciężko przyjąć do świadomości, że Stellantis powstał po to, by skonsolidować koszty? Carlos Tavares jako CEO nigdy tego nie krył. Wydaje się, że prędzej czy później wszystko po Fiacie pójdzie do odstrzału, to de facto było przejęcie Fiata przez PSA, nowy brand i ucieczka z podatkami do Niderlandów to tylko dodatkowy bonusik - inaczej by Francusi protestowali, a tutaj elegancko "neutralny teren" wybrali.
UE jest odpowiedzialna z dzisiejszą sytuację na rynku motoryzacyjnym. Elektryfikacja, bezmyślne normy środowiskowe nie zmieniające globalnych czynników wpływających na stan środowiska prowadzą do utraty konkurencyjności w produkcji pojazdów we Wspólnocie. Nie dotyczy to wyłącznie Scanii. Iveco również zaczął montować Steetwaya w kooperacji z Otokarem w Turcji.
Naprawdę podziwiam ludzi ceniących swoje rozeznanie na tyle wysoko, że określają organizacje, za którymi stoją największe autorytety, jako działające bezmyślnie. Jasne, elektryfikacja w mobilności jest do pewnego stopnia greenwashingiem - pojazdy elektryczne SĄ ekologiczniejsze od spalinowych nawet w węglowej Polsce, ale w dużej mierze tutaj wcale nie chodzi o środowisko, przemysł czy emisja niska z kotłów grzewczych trują bardziej od transportu. Rolę odgrywa też geopolityka. Raz, że staramy się gonić Chiny, które wyraźnie objęły pozycję lidera w dziedzinie elektromobilności (chociaż ton wciąż nadaje amerykańska Tesla, to wszystko wskazuje na powtórzenie się sytuacji z rynku elektroniki - niby kierunek wyznacza Apple, ale większość sprzedaży generują chińscy producenci, Europa się już w ogóle nie liczy, w 30 lat całkowicie straciliśmy to pole) i po prostu nie można siedzieć i się biernie przyglądać, po drugie - ropa. Pech polega na tym, że ok 80% światowych zasobów ropy znajduje się w krajach niestabilnych politycznie, kraje tzw. "zachodu" robiły bardzo niegodziwe rzeczy, żeby kontrolować ropę (włącznie z prowokowaniem rewolucji doprowadzających do śmierci tysięcy osób), ale to jest coraz trudniejsze i musimy iść na coraz większe ustępstwa. Chiny dla odmiany nie mają zamiaru być na pasku kartelu OPEC i stąd ich ogromne zaangażowanie w elektromobilność (któryś raz już przypominam, że Chiny chcą się całkowicie uniezależnić od importu). Motoryzacja to w UE ogromna branża i czeka nas ogromna recesja, jeżeli nie spróbujemy dogonić Chin, stąd pierwszy raz od dawna UE działa całkiem świadomie, racjonalnie i... dynamicznie. Aż sam jestem zdziwiony, ale bez motoryzacji gospodarki Niemiec czy Francji po prostu klękną.