Not logged in | Log in | Sign Up
He,He...Ulicę Mariana B. musiało mieć każde miasto w Polsce. I przeważnie była to jedna z głównych ulic.
Skoro był znaczącą postacią dla ówczesnej władzy, to trudno się dziwić. I trzeba to uszanować, wszak to też historia Polski!
@Marcin Ciszewski: Ależ nikt tu się nie dziwi, ani tym bardziej nie kpi sobie z faktów historycznych. Inna sprawa, że często władza dobierała sobie patronów o zasługach mocno naciąganych. Ja sam chodziłem do podstawówki właśnie im. Mariana Buczka i mocno się dziwiłem, że przynoszone przez uczniów pamiątki rodzinne trafiały do izby pamięci, jako "rzeczy osobiste patrona szkoły"! Poza tym postać Mariana B. akurat w tym miejscu mocno nie pasowała - z tyłu znajduje się lubelska Katedra, po lewej kolejno Kuria Arcybiskupia i Seminarium Duchowne. I jeszcze jedno spostrzeżenie - po 1989 roku ulice tego patrona zmieniano zazwyczaj na Wyszyńskiego lub Piłsudskiego (np. Szczecin). Z tego, co wiem najsprytniej wybrnął z tego Poznań;), zmieniając jedynie imię na Karola B. - wybitnego historyka i kartografa. I na koniec, żeby jeszcze zagmatwać sprawę - zmarły niedawno historyk, wyznawca tzw. "historii alternatywnej", prof. Paweł Wieczorkiewicz wysunął tezę, że Marian Buczek był agentem polskiego wywiadu na teren ZSRR. Czyli co, jakby się to potwierdziło to rehabilitacja?
W latach 80. ulica Buczka została podzielona na dwie części - patronem odcinka Dąbrowskiego (Bernardyńska) - Królewska został Wyszyński. Na przełomie lat 80. i 90. drugi odcinek otrzymał pierwotną nazwę i od tej pory znów mamy ulicę Zamojską.
Można wspomnieć o jeszcze starszej nazwie ulice - Generała Zajączka...