Not logged in | Log in | Sign Up
Zadbany Salus się nie psuje. #40021 (ex. PKS Tarnów) bez awarii walczył 6 miesięcy. Drobne poprawki rano przed rozpoczęciem służby w godzinkę i ogień, dawał radę. Jak się dba tak się ma
U nas głównym problemem Salusa jest... nietrwały silnik Iveco.
Tylko najlepsze jest to, że u nas o autobusy się dba. Ten model po prostu tak ma
Silnik Iveco, nie zajedzie daleko...Jeśli się dba to i Salus dobrze się sprawuje, też kwestia jak kierowcy nimi jeżdżą i jak oni dbają o te wozy. Jest też taka teoria, że tamte kilka wozów się udało Jelczowi bo 6/7 było jak najbardziej okej, z tym, że o tego jednego od nowości kierowca nie dbał więc teraz to on pewnie już na złomie jest choć nie wiem co z nim zrobili po sprzedaży.
Bolesławieckie cierpią na silnik, czyli CBM (Całkowity Brak Mocy) oraz stuki tylnego zawieszenia, takie, jak w gniotach, czyli normalka, a tak to śmigają.